|
Świniusie !!!Forum o zwierzakach!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma Tuptuś
Dołączył: 22 Lut 2006 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:18, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ja znam sie tylko na psiej psychice nie znam sie na chorobach i lekach.. wiem co dawac jesc i ze co 6miesiecy trzeba odrobaczyc.. jesli chodzi o psy zdaje sie na weterynarz.. oni na nich sie znaja.. im zwierze bardziej popularne tym latwiej o dobrego weta.. niestety ze szczurami rzadko kiedy ludzie chodza do weta..
w poczekalni rozmawialam z hodowca persow, ktora ma 2szczury w domu i powiedzial mi ze nie zdawala sobie sprawy ze szczury tez potrzebuja opieki weterynarza.. po dluzszej rozmowie kobieta mi powiedziala "teraz wiem dlaczego nasze szczury nie zyly dluzej niz 2lata" to mna wstrzasnelo.. myslalam ze kazdy wlascicel lata do weta ze swoim zwierzakiem nawet z pozoru drobnym przeziebieniem, nie wazne czy to pies, kot czy szczur.. niestety nasza rzeczywistosc jest inna.. jak ktos wydal 4zl na zwierze a nie 1500 to uwaza ze nie trzeba wiecej pieniedzy w nieglo ladowac zeby przedluzyc mu zycie...
najbardziej bola mnie wypowiedzi na moim "macierzystym" forum typu "jak zdechnie mi chomik/myszka/skoczek to kupie sobie szczura"...
marlena, mnie uderzylo tylko to ze obiecalas odpowiedziec na wszystkie pytania.. jesli wiesz ze masz jakies braki w wiedzy to nie udawaj wszystko wiedzacej ja rozumiem ze ktos moze czegos nie wiedziec... ja nie wiem wielu rzeczy, ale otwarcie sie do tego przyznaje, nie kazdy moze wiedziec wszystko czlowiek cale zycie sie uczy i to jest piekne.. zawsze jest cos czego mozna sie jeszcze dowiedziec
uwazam jednak ze w przypadku ogonkow ciagle musimy sie uczyc, bo gdy trafimi na nie douczonego weta nasz szczurek bedzie skazany na dluga chorobe albo smierc... niestety za malo jest wlascicieli szczurkow, ktorzy korzystaja z opieki weterynaryjnej.. weci nie sa przygotowani na diagnozowanie szczurzych chorob.. moga nam jedynie powiedziec to co sami wiemy.. czyli np ze szczur jest przeziebiony albo ze ma zapalenie pluc.. rzadko kiedy zdarza sie wet ktory rozpozna mykoplazmoze...
jestem jednak pelna podziwu dla np dr Wojtys, ktora wspolpracuje z moim "macierzystym" forum... czesto jest tak ze ludzie z drugiego konca polski pisza do niej zeby pomogla w leczeniu.. kobieta wie co robi i zawsze sluzy rada.. nawet jesli nic nie dostaje za odpowiedzenie na e-maila.. sa naprawde dobrzy weci.. ale do niestety mniejszosc i trzeba miec szczescie zeby na takiego trafic.. sa tez oczywiscie weci ktorzy douczaja sie w trakcie leczenia ogonkow.. wiec nie moge tak potepiac srodowiska weterynarzy.. oni staraja sie zawsze pomoc.. ale czasem potrzebuja pomocy wlascicieli ogonkow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
arielll22 Zwiedza okolice
Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:27, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie mnie najbardziej denerwowało mnie to, że jak mój Romek zaczął chorowac i musiałam też wydawac na niego niezłą kase, to mówiono mi np. : "Nie wydawaj tych pieniedzy na niego, za ta kase mozesz miec 10 innych albo i wiecej takich swinek....", albo "On i tak nie przezyje, zobacz jaki jest chudy i ciagle chudnie....moze go uśpij lepiej on nie przezyje napewno..."
I tak wlasnie mowili mi bliscy mi ludzie....oni w ogole nie widzieli w tym roznicy czy bedzie nowa swinka czy ta .... I to jest straszne wlasnie....Przeciez to tez zywe mądre stworzonko...na szczescie nie posluchalam sie nikogo i nadal go leczylam...teraz jest piękny, grubiutki żywy i przedewszystkim jest zdrowy...nom oprocz tam jakis malych rzeczy, ktore Romanek sobie sam robi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
XYZ Początkujący
Dołączył: 24 Lut 2006 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:36, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mieszkam w Warszawie, dostep do dobrych wetow mam duzy, ale i tak szczury choruja, nie wiedziec czemu, w takich pechowych godzinach,z e akurat nie ma do kogo pojechac. A czasem te pierwsze godziny sa najwazniejsze. Dlatego, niezaleznie od miejsca zamieszkania, warto umiec oszacowac chorobe i udzielic pierwszej pomocy.
Co do Wojtys, to ona na forum osobiscie sie nie udziela, tylko glosno o niej. A o tym co sie dzieje na forum dowiaduje sie od forumowiczow do niej przychodzacych. Mowi nawet,z e wieczorem nie ma czasu, bo codziennie dostaje ok. 30 maili z prosba o pomoc, a wszystko to przypadki wymagajace natychmiastowej odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sachma Tuptuś
Dołączył: 22 Lut 2006 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:08, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ja od dr Wojtys nie potrzebowalam nigdy pomocy, ale wiem ze czesto zdarza sie ze formuowicze radza aby do niej zadzwnic czy napisac malja to bardzo wspanialomyslne z jej strony, bo przeciez za to nic nie dostaje, a dobra diagnoza to przeciez wieksza czesc sukcesu..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
XYZ Początkujący
Dołączył: 24 Lut 2006 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:56, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja ją podziwiam za jeszcze jedno. Daje się oderwać od pracy telefonem i zawsze udziela wyczerpujacej odpowiedzi.
Wiesz Sachma, Limba mi bodajże mówiła, że kiedys spotkała tam w poczekalni ludzi, którzy z gryzoniem jechali do doktor 4.5 h samochodem. Na mój szacunke byli z Poznania, albo może z Gdańska... albo innej równie odległej miejscowości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|